W praktyce najczęstszy jest kompleks lęku. Ni mylmy go ze strachem. Lęk powiązany jest z tzw. reprezentacjami wewnętrznymi, a nie z rzeczywistym niebezpieczeństwem zewnętrznym.
Lęk szkodzi, ponieważ podsuwa, za pomocą wyobraźni, niekorzystne rozwiązania, które zazwyczaj kończą się unikaniem jakiejś sytuacji
("Mój angielski nie jest na tyle dobry, żeby się porozumiewać, więc unikam wszystkich możliwych sytuacji, które zmuszają mnie do czynnego używania go"), lub ucieczką przed nią ("Boję się przedstawienia swojej prezentacji w pracy, więc symuluję chorobę").
Osoba z kompleksami lęku wiele sytuacji i wydarzeń interpretuje automatycznie tak, że zaczyna się bać i wzmacniają się jej lękowe przekonania. Na wszystko patrzy przez pryzmat swojego lęku. Tworzą się wtedy niebezpieczne błędne koła, które samemu trudno przerwać.
Polecam publikacje: Jak pokonać leki, stres, kompleksy!

 
